Apel pracowników MOPSu w Krakowie: "Prawa pracownicze zaniedbane przez dyrektora"

Personel krakowskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (MOPS) apeluje do lokalnych władz, wyrażając swoje niezadowolenie i domagając się zmian. Sprawa dotyczy funduszu finansowego przeznaczonego dla pracowników terenowych, którzy są najbardziej obciążeni. Podnoszą oni, że środki te powinny być przydzielone zgodnie z zarządzeniem premiera, a nie decyzją dyrektora Witolda Kramarza. Zwrócono również uwagę na duże wynagrodzenie dyrektora oraz kosztowne przebudowy jego biura w MOPS-ie w Krakowie. Sugerują, że ich prawa jako pracowników terenowych nie są respektowane.

Kontrowersje dobiegły naszej redakcji 21 listopada, podczas obchodów Dnia Pracownika Socjalnego. Pracownicy MOPS-u w Krakowie wystosowali list, wyrażając swoje oburzenie decyzjami dyrektora.

Mówią, że okolicznościowy dodatek finansowy dla pracowników był w tym roku znacznie niższy niż w poprzednim. Taka sytuacja szczególnie dotknęła osoby pracujące codziennie na pierwszej linii pomocy społecznej, często narażając swoje zdrowie i bezpieczeństwo. Przypisują to decyzji dyrektora MOPS, który zdaniem pracowników nie docenił wysiłku włożonego przez personel terenowy.

Przypominają także o uchwałach Rady Ministrów nr 62 i 63 z 19 czerwca bieżącego roku, dotyczących programów rządowych: „Dofinansowanie wynagrodzeń pracowników jednostek organizacyjnych pomocy społecznej w postaci dodatku motywacyjnego na lata 2024–2027” oraz „Dofinansowanie wynagrodzeń pracowników jednostek wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej na lata 2024-2027”.

Wskazują, że tegoroczny dodatek okolicznościowy miał być przyznany dla szczególnie obciążonej grupy pracowników – tych, którzy codziennie niosą pomoc potrzebującym poza siedzibą MOPS. Jednak decyzją dyrektora Witolda Kramarza, kwota tego dodatku została znacząco obniżona, a środki rozdzielono między wszystkich pracowników ośrodka, wg zasady „wszyscy jesteśmy równi”.